Niestety druty i szydełko to wciąż dla mnie ogromna zagadka (ale do rozwiązania ;)), ale z racji nadchodzącej zimy postanowiłam zrobić broszkę z wełny.
Nie ukrywam, że broszka miała być dodatkiem do mojego ulubionego swetra :)
Dumałam i dumałam i oto co z tego wyszło:
Nie miała to być puchata broszka w kształcie kwiatka (jakich wiele), lecz bardziej ozdobna i płaska (aby nie zdeformowała się pod płaszczem).
W rzeczywistości broszka wygląda ładniej, ozdobne koraliki zamocowane na druciku można postawić trochę wyżej dzięki czemu jest bardziej widoczna. Mi jednak pasuje tak jak jest :)
A jak Wam się podoba?
Ps. Swoją drogą może ktoś wie cze we Wrocławiu są jakieś kursy szydełkowania / robienia na drutach? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz