wtorek, 23 lutego 2016

Ewulakowe CANDY :)

Na facebookowym koncie Ewulaków pojawił się 150 fan! Niby niewiele, ale dla mnie to niesamowity wynik! Dlatego też ogłaszam swoje pierwsze  Ewulakowe CANDY!!!

Nagrodę wybiera zwycięzca :) Może to być królik (taki jak na banerku, mojego autorskiego projektu, w kolorze do wyboru) lub też odwzorowanie obrazka (Twojego dziecka, lub innego malucha, którego rysunek w odwzorowaniu chcielibyście otrzymać).




Aby wziąć udział w Candy należy:

1. Wyrazić chęć udziału w zabawie w komentarzu pod postem. Napiszcie przy okazji co u Was słychać :) Wykorzystam moment, aby lepiej Was poznać :)
2.  Udostępnić banner (osoby posiadające bloga lub konto na fb) z linkiem do posta
3. Polubić Ewulaki na fb, oraz (dla blogujących) dodać do obserwowanych bloga
4. Cierpliwie czekać na wyniki :)

Na zgłoszenia czekam do 31 marca 2016. Wynik podam w przeciągu 3 dni od zakończenia Candy.


Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w zabawie! Trzymam kciuki za Was wszystkich :)
Powodzenia!


środa, 17 lutego 2016

Worek Harego Pottera

Gdyby ktoś zapytał Was o ulubioną książkę. Jaki to byłby tytuł? 

Ja w pierwszej trójce postawiłabym "Hobbita" + "Władcę Pierścieni" Tolkiena, "Paragraf 22" Hellera i "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa :) 
Swego czasu czytałam też Harrego Pottera. I choć ta pozycja nie znajduje się w mojej dziesiątce ulubionych książek, są takie mole książkowe dla których Harry Potter jest w czołówce. Taką osobą z pewnością jest pewna Zuzanna :) I właśnie ona pewnego dnia zapytała mnie czy mogłabym jej uszyć worek do kapci inspirowany właśnie tą postacią i tą książką. 
Nie trudno sie domyślić, że bez chwili zastanowienia sie zgodziłam :) Uwielbiam takie wyzwania!

Najpierw (dla przypomnienia) zapytałam wujka google i moją siostrę (kolejna fanka Harrego) o kilka charakterystycznych rzeczy które ściśle kojarzą się z tą książką. Powstała krótka lista:
1. Harry Potter
2. Okulary
3. Blizna 
4. Różdżka
5. Hedwiga

Najpierw rozrysowałam sobie na kartce jak sobie taki worek wyobrażam (chwilowo nie mogę go zlokalizować, więc zdjęcie wrzucę przy innej okazji ;)), później pozostało tylko poszperać w kartonach z tkaninami, dobrać odpowiednie i...SZYĆ!

I tak po kilku dniach powstał taki oto worek:


 Czyli Potter z przodu, a (kieszonka) Hedwiga z tyłu :)


Worek uszyłam z bawełny (wyjątkiem są okulary i oczy z filcu), wciągnięty sznurek również jest bawełniany :) 


Worek można zarzucić na plecy (stąd wszyte z boku tasiemki), oraz powiesić gdziekolwiek dzięki wszytemu z tyłu wieszaczkowi:


A w środku zmieści się prawie wszystko. Niewidzialne palto, różdżka, szachy, piłki do.... tej gry której rozgrywki w Hogwarcie to tradycja (wiem, nie wybrnęłam :) ale fani Pottera wiedzą o co chodzi ;)). Jedyna rzecz, która sie tam nie zmieści to miotła :) Tym jednak bym się nie martwiłam, ponieważ miotły są do latania, nie do chowania w worku ;)


Na zdjęciu powyżej w worku już znajduje sie palto niewidzialności ;) To taka niespodzianka dla nowej właścicielki worka :D


I jak Wam się podoba? Czy taka wariacja na temat Harrego Pottera jest celna? 
Zanim jednak odpowiecie na to pytanie pamiętajcie: ON PATRZY ;)




wtorek, 16 lutego 2016

Halo Opole!

Czy ktoś z zaglądających do świata Ewulaków jest z Opola lub okolic? Jeśli tak, w maju (22.05.2016) odbędzie się kiermasz na rzecz Stowarzyszenia Hospicjum Betania w Opolu

Ewulaki z chęcią dołączyły do akcji i na kiermasz trafią:

Zestaw fartuszków: dla mamy i dziecka



Wielorybki:



Kwiatowa broszka:



oraz dwa serduszka, zawieszki:



I choć hospicjum to miejsce...smutne, jednak idea pomocy właśnie temu miejscu jest szczytna. Pożegnania mogą być bezbolesne i pełne pokoju, ale często trzeba wspierać takie placówki aby mogły dalej funkcjonować i pomagać. Więc jeśli jesteście z Opola lub okolic, a może wybieracie się na krótki urlop właśnie w te okolice - zapraszam :) Ewulaki też tam będą :)


piątek, 12 lutego 2016

Poduszkowa Walentynka część druga (ostatnia)

Jak już wspominałam dołączyłam do akcji "Przytul mnie. Walentynka dla dziecka z Domu Dziecka". Miałam tylko czworo dzieci do obdarowania a i tak miałam wrażenie, że to wyścig z czasem aby zdążyć :) Na szczeście się udało!

Pierwszą podusię  już pokazywałam (więcej znajdziecie tutaj: http://ewulaki.blogspot.com/2016/01/poduszkowa-walentynka.html):



Teraz czas na kolejne dwie:


Podusie we wiosennym klimacie pojechały do Domu Dziecka w Szymonowie do dwóch sympatycznych nastolatek :) 

Powłoczki uszyte z miłego w dotyku welurku, zapinane na zamek. Kwiatki uszyte (i naszyte ręcznie) z bawełny :)

Ostatnia podusia pojechała do Świebodzina:




Ponieważ lista dzieci w domu dziecka była bardzo długa, udostępniona została lista z liczbą chłopców i dziewczynek z podziałem na wiek. Ponadto, aby nikomu nie było przykro poduszki miały być w kształcie serca :) Więc moje serduszko powędrowało do 17-letniego chłopca. 

Męska kratka połączona została z drugiej strony z czarnym minky. Wypchana w większości z kulki silikonowej + wkład z poduchy IKEA (ku mojej rozpaczy skończyła mi sie kulka;)) 

Mam nadzieję, że wszystkie poduszki spodobają się dzieciom, i że za rok będę mogła uszyć więcej... Ale jak to mawia mój tato "przyjdzie czas, będzie rada" :)

A już niebawem pokażę Wam moje kolejne workowe wyzwania! Mały spoiler już tutaj:


Konia z rzędem dla tego kto odgadnie czym/kim jest inspirowany najnowszy worek ;)
Gotowi? Do startu. START! ;)

czwartek, 4 lutego 2016

Przedszkolne odwzorowania - część szósta (ostatnia)

Czas na ostatnią odsłonę przedszkolnych odwzorowań.

To było fantastyczne wyzwanie! Rysunki dzieciaków - genialne :) Barwne, wesołe potworki, które potrafią latać, jeździć, pływać, łapać i widzieć wiele rzeczy naraz... Takiej wyobraźni niemal każdy dorosły mógłby dzieciom pozazdrościć! A Przedszkole "Domek Jeżozwierza" w Bydgoszczy tę wyobraźnię dzieciom wciąż rozwija :) Dowód? Proszę bardzo!

Oto rysunek Nikodema:


Dwa niebieskie ufoludki, które oprócz nóg i rąk mają dodatkowe oko oraz czółki :)
Tak wyglądają po wyjściu z obrazka: 


Stworki uszyte z polaru, ręce i nogi ze sznurka, oczy to koraliki.




 A to kolejny dowód, czyli rysunek Oli:


Przyznam, że obrazek był niemałym wyzwaniem :) Stworek użył niezłego kamuflażu aby się ukryć :) Ale się udało! Znalazłam go! Potem zostało tylko wyszukanie tkaninki i do dzieła!


A to już efekt ostateczny:


 Potworek w całości bawełniany, nóżko-kółka obrotowe, pozwalają potworkowi stać samodzielnie. Łapki również ruchome.


 Długość ok 27 cm, wkład to (jak zawsze) poduszka IKEI :)



 Kolejny fantastyczny rysunek należy do Oliwii:


Jasne jak słońce jest to, że królewny i księżniczki miewają czasem gorsze dni i czasem psuje się im humor. Tak się właśnie przytrafiło tej królewnie... Na szczęście, kiedy postanowiła opuścić kartkę jej humor od razu się poprawił!


 Uśmiechnięta królewna ma ok 27 cm wzrostu, włosy z włóczki zaplecione w warkoczyk, koronę z filcu, a cała reszta jest bawełniana :)


I chyba to nuda doskwierała księżniczce, bo od kiedy opuściła rysunek cały czas się uśmiecha! Jestem przekonana, że razem z Oliwią czeka je wiele, ciekawych przygód!


Ostatnie bazgrołki należą do Stasia:


Jak powiedział sam autor, jest to ślimak :) I taki też wyszedł z kartki:


Ślimaczek w całości wykonany z bawełny, oczy ze sznurka (a w nim drucik, utrzymujący oczy w pionie;))


Ślimaczek dołączył do reszty zwierzątek w domu Stasia i pilnuje tam porządku :) 



A na koniec: wszystkie przedszkolne (odwzorowane) potworki:


Dziękuję wszystkim małym artystom za fantastyczne obrazki, pani dyrektor, oraz paniom opiekunkom z Domku Jeżozwierza za świetną współpracę oraz olbrzymi wkład w rozwój wyobraźni i kreatywności u dzieci. Dla mnie była to wyjątkowa przygoda oraz wielkie wyzwanie. 

Mam nadzieję, że nie tylko święty Mikołaj był zadowolony, ale przede wszystkim dzieci. A za kilka lat (i jak długo się da) właśnie te maskotki będą przypominały dorosłym już ludziom jak wielką wyobraźnię i kreatywność posiadają w genach :)