Człowiek orkiestra, kobieta o wielkim sercu czyli Ania Krućko nie tak dawno temu wymyśliła akcję "Przytul mnie. Walentynka dla dziecka z Domu Dziecka". Idea jest prosta: zróbmy niespodziankę dzieciakom z Domów Dziecka (z niemal całej Polski) szyjąc im poduchy! Nie zastanawiałam sie długo i od razu dołączyłam do inicjatywy. Pomysły Ani na niesienie pomocy innym są zawsze inspirujące więc pojawiło się chętnych jest tak wielu, że z trudem udało mi się złapać czwórkę dzieci :) Ale sie udało!
I od razu powstało niemałe wyzwanie. Jaką poduszkę uszyć 14-letniemu kawalerowi? Jaka powinna być, aby podobała się również za 5, 10 czy 15 lat?
Szukając pomysłu natknęłam się na worek leżący na podłodze. A do niego, mój kochany mąż włożył trochę swoich ubrań, które są za małe, za duże, lub już nie pasują z innych względów :) Pomyślałam więc, że może warto wykorzystać coś z tych rzeczy...
I tak powstała poduszka dla młodego kawalera z....koszuli! :)
Koszulowa poducha jest łatwa do ściągnięcia, co więcej ma praktyczną kieszonkę na skarby ;)
Oczywiście jest bawełniana i gotowa do przytulania :)
Teraz szyją się kolejne poduchy dla kolejnej trójki dzieci.
A jeśli i wy chcielibyście dołączyć do tej wspaniałej inicjatywy wejdźcie proszę tutaj. Razem możemy zrobić naprawdę wiele dobrego dla dzieciaków! :)
Super pomysł :), fajna akcja lecę poczytać :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poduszka :)
OdpowiedzUsuń