Te Święta były wyjątkowe.
Wcześniej przyjeżdżaliśmy z Wrocławia na 2-3 tygodnie do rodziców, więc nie było specjalnie okazji aby kupić i ustroić choinkę na czas naszej długiej nieobecności. Teraz - pierwszy raz od 7 lat ubraliśmy choinkę. Chłopcy mieli ogromna frajdę! Robiliśmy ozdoby, sami mogli je wieszać gdzie i jak chcą... Super sprawa! Klimat Świąt udzielił się nam wszystkim natychmiast :)
No i przyjechała siostra z dziećmi, a babcia wciąż jest z nami i walczy!
Walczy też Piotruś. Wspaniały, mały chłopiec, który każdego dnia boryka się ze swoimi słabościami i chorobą. Jego mama - Monika utworzyła bazarek na którym można kupić coś fajnego a pieniążki powędrują na leczenie Piotrusia. Ewulaki również dołączyły do bazarku.
Jest tutaj:
- lew Lełon (tak nazwał go swego czasu Jaś)
- kot Stefan
- królik (jeszcze nie ma imienia ;))
a będą jeszcze inne :)
Pomóżcie proszę Piotrusiowi, niech Nowy Rok i dla niego i dla Was będzie wyjątkowy :)
Ściskam wszystkich poświątecznie i Noworocznie!
Jakie Wesołe mordaski :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Najważniejsze żeby zrobiły dobry uczynek ;)
OdpowiedzUsuń