niedziela, 25 czerwca 2017

Jednokomórkowce ;)

Znacie Kota Prota? 
To taki sympatyczny kot w kapeluszu, który bardzo lubi pomagać i tłumaczyć dzieciom świat. Oczywiście często robi różne głupoty, ale nauka u jego boku to czysta przyjemność!

Bajka (autorstwa dr Seussa) ma swoją wersję animowaną na MiniMini+ i ją również uwielbiam. Kot Prot pokazując dzieciom (Hani i Jasiowi) świat, często śpiewa. Piosenki są łatwe i szybko wpadają w ucho nawet dorosłemu. 
Nie tak dawno temu razem z moimi łobuzami oglądaliśmy odcinek o najmniejszych istotach żywych. Kot Prot postanowił śpiewająco zabrać Hanię i Jasia swoim Kotoprotomobilem do królestwa jednokomórkowców: Andy Ameby, Olka Okrzemka oraz Piotrka Pantofelka :)

I kiedy tak oglądaliśmy tę bajkę, przypomniały mi się dwa odwzorowania, które miałam okazję przygotowywać dla najmłodszych przedszkolaków.
Oto one:


Kiedy zobaczyłam oba rysunki od razu pomyślałam o najmniejszych żyjących istotach. Może to akurat były ameby? A może jeden z nich to okrzemek? A może jakaś wkurzona bakteria? 









Odpowiedzi na to pytanie znają tylko twórcy rysunków. Może za klika lat zdradzą nam tę tajemnicę?


Ps. A "kota Prota" polecam z całego serca. Gwarantuję, że piosenka o gnającym Piotrku Pantofelku będzie krążyła Wam po głowie bezustannie ;)

środa, 26 kwietnia 2017

Odwzorowania: wiosenny motylek

Kalendarzowa wiosna trwa w najlepsze. I tyle w teorii. W praktyce... Wystarczy spojrzeć za okno. Czasem śnieg, czasem deszcz, a na deser małe gradobicie :)

Na szczęście w Ewulakach zawsze jest ciepło i słonecznie. A dziś z dalekich krain przyfrunął wesoły, kolorowy motylek! O właśnie taki:


Mały, ciekawski owad od razu zaczął poszukiwania wiosny. Efekt? Kilka przegnanych chmur i chwilowy brak deszczu. I wcale mnie to nie dziwi. W końcu nawet pogoda nie mogła się oprzeć urokowi takiego słodkiego motylka :)



Autorce rysunku i właścicielce tego motylka z pewnością codziennie świeci słońce!


Razem z motylkiem ślemy zatem moc uśmiechu i razem czekamy na utęsknioną wiosnę!




wtorek, 28 lutego 2017

Odwzorowania 2016 : Kwiatki, bratki i stokrotki :)

Pierwsze przebiśniegi już kwitną, śmiało więc można powiedzieć że idzie wiosna!

...

A jeśli wiosna, to kwiatki. A jeśli kwiatki to dwa wiosenne, kolorowe odwzorowania!

Z przyjemnością przedstawiam Wam tą oto śliczną, wesołą roślinkę:


 Miła (z gładkiego minky), kolorowa i gotowa do przytulania :)



Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogłam sie doczekać dnia, kiedy czapka i szalik wylądują na dnie szafy :) Niestety pani wiosna w tym roku wstaje lewą nogą i piękne, ciepłe dni mieszają się na zmianę z zawieruchami i śniegiem...  

Ale kto wie... Teraz kiedy wyszła już z obrazka może ciepła aura utrzyma się na dłużej?
Trzymajcie kciuki!!!




czwartek, 16 lutego 2017

Odwzorowania 2016 : Multifunkcyjny Rakietowy Rambo :)

Kiedy zapytasz "dzisiejszą młodzież" (ale tę przedszkolną) jakim superbohaterem chciałbyś / chciałabyś być usłyszysz Ironman, Spiderman, Hulk, Batman, Barbie Super Agentka... :)

A co by było, gdyby superbohaterem był multifunkcjonalny rakietowy Rambo? O właśnie taki:


Gdyby miał wiele rąk, napęd rakietowy u nóg i na biodrach? 



A gdyby tak ten superbohater wyszedł z kartki by zostać Twoim najlepszym przyjacielem?
O właśnie tak:



Nie wiem jak Wy, ale ja byłabym zadowolona :) 
Jedna ręka by prasowała, druga kroiła warzywa, trzecia mieszała obiad w garnku, czwarta odkurzała, piąta trzymała książkę, a szósta kubek z kawą.... I oczywiście w mgnieniu oka byłabym w przedszkolu, aby odebrać dzieci ;)




 Ech.... Czas narysować sobie takiego superbohatera! 

środa, 11 stycznia 2017

Odwzorowania 2016: kolorowa dżdżownica

Dżdżownica jaka jest każdy widzi:


A może jednak nie? Jak nie widać, to czas zabrać się za zabawę w korekcję kolorów i inne takie ;)


Teraz już lepiej prawda? Dżdżownica jak się patrzy ;)

A jeszcze lepiej jak wyjdzie z obrazka:


Tylko trzeba ją pilnować. Chociaż ma krótkie i małe nóżki doskonale się wspina. I kiedy nikt nie patrzy potrafi uciec na korytarz....


 Jednak jestem przekonana, że twórca tej wesołej dżdżownicy znajdzie na nią swój sposób. I razem będą sie wspinać i zdobywać świat!


poniedziałek, 9 stycznia 2017

Odwzorowania 2016 i kilka słów wyjaśnień :)

I oto mamy Nowy Rok. Jak Wam minął ten poprzedni?

U mnie... To nie był najlepszy rok. Było kilka pożegnań, była walka z chorobą (dlatego nie pojawiałam sie na blogu zbyt często)... Ale były też fajne chwile, nowe znajomości i kolejne wyzwania. I o tym ostatnim chciałam wam opowiedzieć :)

To był kolejny rok, kiedy szyłam dla dzieciaków pluszaki na podstawie rysunków. Tym razem było ich dużo, dużo więcej i jeszcze bardziej szalone niż poprzednio. I wciąż niezmiennie jestem zachwycona wyobraźnią i talentem dzieci! 
Chcecie się przekonać? Proszę bardzo! :)

Gdyby ktoś mnie zapytał który z obrazków był największym wyzwaniem, miałabym z tym nie lada kłopot. Ponieważ był nim każdy rysunek :) Choć bywały i takie, na których detali było tak wiele, że same te elementy zajmowały mi cały dzień.... 

I tak oto poznajcie owado-ślimaka :)


Najfajniejszy i najbardziej praktyczny zwierz :) Sama chciałabym takiego mieć :) Nie potrzebuje domu, ponieważ nosi go na plecach i to również super kompan na spacery! Jak trzeba idzie żwawo obok, a kiedy plucha czy odwilż może zwyczajnie polatać :) I nigdy się nie nudzi, ponieważ towarzyszy mu zawsze wesoła dżdżownica :)


Czyż to nie fajne stworzenie? :)

Mam nadzieję, że spodobała się twórcy obrazka. I że ów zwierz zostanie stałym kompanem do zabaw :) 



A Wam jak sie podoba?

środa, 2 listopada 2016

Jak uszyć podwójny worko-plecak. Tutorial

Często na szyciowych forach pojawiają się pytania o podwójny worek (worek z podszewką). Nie zastanawiając się długo postanowiłam przygotować mały tutorial, tym bardziej, że ostatnio szyję worków coraz więcej :)
Korzystając z okazji, że od tego roku Jasiek (mój pierworodny) dołączył do grupy piórnikowej (zerówkowej) w przedszkolu i raz w tygodniu dzieci mają WF - zabrałam się za szycie worka na trampki i strój. 

I tak zdjęciowy "tutek" powstał bardzo szybko... Tylko mi wciąż brakowało czasu na opisówkę :) 

Aż nadszedł ten dzień, kiedy mogłam spokojnie usiąść przy komputerze i oto zapraszam na instrukcję jak uszyć worko-plecak z podszewką :)

Potrzebujecie:
- dwie różne bawełenki
- sznurek
- szpilki
- dużo miejsca na stole
- maszynę ;)

Krok 1:

Obrysowanie na lewej stronie warstwy wierzchniej, oraz wewnętrznej (wg własnych wymiarów).
Ja użyłam jako warstwy zewnętrznej białą bawełnę w rekiny (moje chłopaki mają ostatnio "hopla" na punkcie Jakuba Vagnera, Jeremy'ego Wade'a, Erica Young'a i wędkowania :)) a wewnątrz zaplanowałam szarą bawełnę (względy praktyczne ;))


Krok 2

Zanim obszyjemy obie warstwy warto zaznaczyć sobie na tkaninie ważne punkty: 

   - na warstwie zewnętrznej zostawiamy niezszyte miejsce na późniejszy tunel, na dole worka miejsce gdzie będziemy wszywać tasiemki
   - na warstwie wewnętrznej trzeba zostawić niezszyty otwór na późniejsze wywinięcie gotowego worka na prawą stronę



Krok 3

Zszywamy pojedyncze elementy worka pamiętając o pozostawieniu niezszytych elementów (w warstwie wewnętrznej, po prawej stronie można również wszyć kieszonkę). Nadmiar tkaniny można obciąż ząbkowanymi nożyczkami, aby tkanina sie nie siepała.


Warstwa wewnętrzna
Warstwa zewnętrzna

Kieszonkę naszywamy na prawej stronie (chyba, że jesteśmy naprutymi krawcowymi i czasem szyjemy na śpiocha, to już pełna dowolność w naszywaniu kieszonki ;)). A tasiemkę przeszywamy kilkakrotnie, żeby pod siłą sznurka sie nie wypruła.



Tak powinna wyglądać zewnętrzna warstwa z tasiemkami. Aby sznurek trzymał sie mocno, tasiemka nie może wystawać zbyt mocno. Ja wszywam tasiemkę rypsową dzięki czemu sie nie siepie i jest mocniejsza:


Krok 4

Zszywamy obie warstwy :) Lewa do lewej, spinamy szpilkami zgodnie z zieloną linią (patrz zdjęcie nr 2), ważne jest aby szwy boczne ładnie się łączyły. Przez zszywaniem warto przeprasować szwy, aby równo rozchodziły się na boki. Przy worku dla Jasia niestety tego nie zrobiłam (co widać na zdjęciach) i musiałam trochę więcej szpilek powtykać ;)



Aby ułatwić zszywanie wewnętrzną część łatwo można włożyć do zewnętrznej (uzyskamy wtedy efekt worka ale na obie części będą na lewej stronie). Po tym "manewrze" warto przeszpilkować prostopadle do linii szycia:


Krok 5

Wywijamy worek na prawą stronę przez dziurę w wewnętrznej części worka:



Oczywiście dziurę zaszywamy ręcznie (najlepiej ścieg kryty)

Krok 6

Tunel do sznurka. To już sprawa najprostsza :) Najważniejsze to pamiętać, aby szerokość tunelu była równa (lub o milimetr czy dwa większa) z otworem, który zostawiliśmy przy obszywaniu warstwy zewnętrznej:


U mnie to zawsze 20 mm. Wtedy sznurkom w tunelu nie jest ani za ciasno, ani za luźno :)

Aby szycie szło sprawniej, i bez dodatkowego zaznaczania linii szycia kredką, czy mydłem mam przygotowany pasek papieru o szerokości 2 cm. Układam go wzdłuż krawędzi i wraz z szyciem, przesuwam go co jakis czas do przodu. Dzięki temu mam pewność, że tunel będzie równy, stopka nie ma problemu z nierównościami, a jeśli przypadkiem najadę na papier, nie mam problemu z jego usunięciem :)


Krok 7

Uchwyt na wieszak. Kiedy obie warstwy są zszyte, a tunel gotowy naszywam również uchwyt na wieszak. Dlaczego dopiero teraz? Ponieważ mam pewność, że tkanina jest równo ułożona (i tunel pozostanie równy), a przyszywając do obu warstw (wewnętrznej i zewnętrznej) uchwyt będzie mocniejszy i nie zrobi mi dziury w worku :)



Krok 8

Wciąganie sznurka. Jeśli chcemy uzyskać efekt worko-plecaka wciągamy dwa sznurki wg obrazka poniżej:


Sznurki muszą być dość długie, aby spokojnie przeciągnąć je przez tasiemkę u dołu worka. Kiedy uda się to zrobić, wystarczy juz tylko zawiązać supełki na dole i worko-plecak TADAM!!! jest gotowy!!!



Z czasem możecie dodawać więcej kieszonek w różnych miejscach, dodać inne potrzebne Wam gadżety :) Ot choćby karabińczyk na klucze :)













Prawda, że nie jest to takie trudne? ;)




poniedziałek, 9 maja 2016

Dinozaurowe odwzorowania

Nie wiem czy to kwestia genów, ale najmłodsi w naszej rodzinie uwielbiają dinozaury. Wszelakiej maści, gatunku czy epoki. Co więcej, kiedy okazało się, że mój najmłodszy siostrzeniec ma kłopoty ze snem, jego brat narysował i wyciął dla niego specjalne dinozaury, które mają stać na straży dobrych snów.

Spinozaur (ten po lewej) oraz T-Rex (ten po prawej) zostały naklejone na ścinę, nad łóżkiem Aleksa. Poprosiłam siostrę, aby zrobiła zdjęcie tych wyjątkowych strażników. Oto co otrzymałam:


Pomyślałam, że fajnie byłoby gdyby te dinozaury mogły pilnować więcej niż tylko sny. Choćby plecak szkolny, klucze do domu, worek na kapcie.... I tak powstały dinozaurowe breloki:


Spinozaur zachował swój kolor, niestety T-Rex nie miał tyle szczęścia (deficyt zielonego filcu w domu) i otrzymał żywy, turkusowy kolor :)




Oba dinozaury dotarły już do nowych właścicieli (czyli autora obrazka oraz jego brata) i z pierwszych wiadomości, które do mnie dotarły i dzieci i prehistoryczne bestie świetnie się razem bawią :)





 Mam nadzieję, że oba dinozaury realizują też swoje najważniejsze zadanie, czyli bezustannie pilnują dziecięce sny :)